Data publikacji: 18 czerwca 2019
„Linki odchodzą do lamusa i liczy się wyłącznie content marketing” – tego typu herezje są szerzone coraz częściej na forach internetowych, artykułach blogowych czy spotkaniach branżowych. A to nieprawda! Linkowanie ma się dobrze i nadal jest niezwykle efektywne. Trzeba jednakże wiedzieć JAK to robić. Z pomocą przychodzą na tym polu różne narzędzia SEO, które mają własne wskaźniki dotyczące odnośników zewnętrznych. Dziś zajmiemy się jednym z nich – Trust Flow – autorstwa firmy Majestic. Jak go zwiększyć? Zapraszamy do lektury!
Wyznaczniki Trust Flow oraz Citation Flow to autorskie dzieła firmy Majestic Analytics, która oferuje narzędzie do gruntownej analizy backlinków. Dzięki niemu możesz sprawdzić, jakie hiperłącza prowadzą do Twojej strony internetowej oraz przeanalizować ich jakość na podstawie oceny algorytmicznej.
Oba parametry występują w skali od 0 do 100. Im większa liczba, tym oczywiście lepiej. Z reguły uznaje się, że 20/30 punktów jest wynikiem przyzwoitym. Tylko nieliczne strony www – jak Google czy Facebook – osiągają górną skalę wyniku. Rezultaty jednakże nie są stale i trzeba regularnie pracować nad ich polepszeniem bądź utrzymaniem.
Trust Flow to parametr, który określa jakość i wiarygodność domeny, tudzież zaufanie do niej. Wyliczany jest wyłącznie na podstawie wartości linków przychodzących. Współczynnik ten pokazuje czy mamy do czynienia z domeną internetową o silnym profilu linków, czy też o słabym profilu lub zaspamowanym. Jest to niezwykle przydatny wskaźnik, który pomaga w diagnostyce stron internetowych. Oczywiście zawsze warto dbać, by współczynnik ten był jak najwyższy – choć nie musi – o czym w późniejszym etapie artykułu.
Jest kilka szczególnych sytuacji, gdy analiza wskaźnika Trust Flow przyniesie mnóstwo interesujących informacji:
Wniosek: trzeba zdecydowanie większą uwagę zwrócić na optymalizację strony internetowej (on-site) oraz contentu.
Wnioski: Prawdopodobne sytuacje:
1. Domena ma prawdopodobnie dobrze wykonane SEO,
2. Pozycjonuje się na łatwe frazy (np. lokalne),
3. Linkowana jest ze stron zapleczowych, które mają w robots.txt i .htaccess zablokowany dostęp dla robotów Majestic SEO.
Wniosek: dzięki porównaniu pozycji fraz kluczowych oraz wahań Trust Flow możemy ocenić, jak aktualne linki zewnętrzne są interpretowane przez algorytmy wyszukiwarki Google.
Analogicznym do Trust Flow parametrem jest URL Rating od konkurencyjnej firmy Ahrefs. UR przedstawia profil linków danego adresu URL również w 100-punktowej skali algorytmicznej. Pod uwagę brane są zarówno odnośniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Właściciele narzędzia Ahrefs informują, że im wyższy URL Rating, tym według ich badań lepsze pozycje w organicznych wynikach wyszukiwania Google. Choć jest to teza postawiona nieco nad wyraz, warto dbać, aby te parametry były jak najwyższe, gdyż tkwi w tym cząstka prawdy. Inwestycja w oba narzędzia SEO jest jak najbardziej wskazana, aby porównywać dane.
Jeśli stwierdziłeś, że chcesz, aby Twoja domena internetowa miała jak największa ilość punktów w Trust Flow, przedstawię kilka czynności, które skutecznie Ci w tym pomogą:
Przede wszystkim kluczowa zasada jest taka, aby zdobywać linki zewnętrzne ze stron o większym Trust Flow niż ma pozycjonowana domena. Kolejnym aspektem jest zdobywanie odnośników z jak największej ilości domen. Trzeba pamiętać również o dywersyfikacji typów linków (dofollow oraz nofollow), a także anchorów (adres URL, brand, exatch match czy też partial match).
Jeśli chodzi o wartość SEO, to artykuły działają najlepiej. Linki zewnętrzne, które są otoczone dużą ilością wysokiej jakości treści (kilka tysięcy) przynoszą najlepsze efekty. Dlatego też – jeżeli tylko budżet pozwala – warto inwestować w tego typu działania off-site.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, Trust Flow to wskaźnik prywatnej firmy – Majestic Analytics. Algorytmy tego narzędzia nie mają związku z funkcjonowaniem „pajączków” Google. Współczynnik ten nie musi mieć korelacji z wynikami wyszukiwania w Google. Dlaczego? Ponieważ nikt nie zna algorytmu Google tak do końca (oprócz wąskiego grona pracowników).
Trust Flow można sztucznie napompować poprzez rotacyjny SWL lub nabite linki za pomocą na przykład Xrumera, lecz efektu to prawdopodobnie nie przyniesie. Warto także wspomnieć o tym, że algorytm Google się nie cofa, natomiast narzędzie typu Majestic SEO zbiera dane historyczne. Na tej bazie przedstawia wynik Trust Flow. Niski jego poziom może nie mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości dla Google, gdyż może brać pod uwagę nieaktualne aspekty.
Wiele agencji SEO bądź pozcjonerów/freelancerów ma swoje prywatne zaplecza.
Można je podzielić na:
Dobrze podlinkowane strony zapleczowe z historią oraz ogromną ilością tematycznie powiązanego contentu stanowią niezwykle mocne miejsca, z których można linkować do pozycjonowanych stron www. Zaplecza często dają bardzo dobre efekty. Dlatego też kazda firma/pozycjoner chcą ukryć swoje domeny wspierające przed konkurencją. Robią to po to, aby konkurencja nie odkryła strategii SEO, nie powieliła jej, czy nawet ulepszyła w celu prześcignięcia promowanej strony internetowej w serpach. Z tego względu pozycjonerzy bardzo często blokują dostępy do stron dla robotów narzędzi zewnętrznych w plikach robots.txt oraz .htaccess. Dzięki temu konkurent nie będzie miał dostępu z poziomu narzędzi Ahrefs, Majestic SEO i podobnych do linków z zaplecz.
Biorąc to pod uwagę, niski wynik Trust Flow może nie mieć korelacji z wynikami słów kluczowych w Google, ponieważ dane nie uwzględniają mocnych linków zewnętrznych z zaplecz.
Jeśli narzędzia zewnętrzne nie podają odnośników z zaplecz, to jak je wykryć? Sprawa nie jest taka łatwa. Odnalezienie wszystkich stron zapleczowych może być niezwykle trudne. Z uwagi na to, że naturalnie pozycjonerzy nie będą blokować linków w swoich zapleczach dla robotów Google, trzeba szukać ich w wynikach wyszukiwania. Pomocne będą operatory wyszukiwania, np. intext:przykladowa-strona.pl czy też link:przykladowa-strona.pl. Gdy już znajdziesz kilka adresów URL możesz pogłębić analizę IP oraz poszukać sąsiędztwa i znaleźć inne (choć przeważnie zaplecza porozrzucane są po różnych IP).
Trust Flow to parametr, który warto śledzić, ponieważ daje nam sygnały o estymowanym zaufaniu do strony www. Co prawda nie ma jednoznacznego odniesienia w Google, ale z uwagi na brak szczegółowych danych o algorytmie Google warto analizować informacje z narzędzi zewnętrznych. W części przypadków Trust Flow znajduje korelację w wynikach wyszukiwania, w części nie (omawiana kwestia zaplecz). Jak widać kij ma dwa końce i audyt trzeba opierać na narzędziach SEO, jak i na sprawdzeniu, co w Google piszczy. Tylko wtedy można mieć niemal pełen obraz sytuacji domeny w serpach.
Nie pozwól, aby Twoja firma była niewidoczna w internecie. Skontaktuj się z nami już dziś, aby odkryć, jak SEO może zmienić los Twojego biznesu. Z naszą pomocą zdobędziesz przewagę, której potrzebujesz.
Możliwość komentowania została wyłączona.