Data publikacji: 30 listopada 2015
Lubimy o sobie myśleć jako o społeczeństwie nowoczesnym, racjonalnym odpornym na wszelkiego rodzaju przesądy. Śmiejemy się z osób czytających horoskopy, a magia kojarzy nam się jedynie z pokazami iluzjonistów. Wszystko to jest jednak tylko pozorem, a wiara, w niemające żadnych empirycznych potwierdzeń, przesądy jest wciąż żywa i dotyczy wielu zdawałoby się zupełnie niemagicznych obszarów. Przed współczesną inkarnacją zabobonów nie udało się obronić również branży internetowej.
Dlaczego się tak stało? Najlepiej ilustruje to chyba bardzo stary żart o programistach 🙂
Programista może być zaskoczony w dwóch sytuacjach:
Szukając wyjaśnień dla niezrozumiałych dla nas sytuacji, często uruchamiamy myślenie magiczne i za przyczynę uznajemy czynnik, który wcale nie decydował o rezultacie, często zwykłe zbiegi okoliczności uznajemy za dające się zastosować w przyszłości reguły.
Mity i zabobony nie ominęły również światka pozycjonowania. Poniżej pierwsza grupa przesądów związanych z SEO:
Jest to absurd, to tak jakby wierzyć, że odpowiednia liczba wykonanych przysiadów sprawi, że będziemy mistrzami w wyciskaniu sztangi. Content marketing jest ważny, ale nie można zaniedbywać pozostałych obszarów.
Niestety musimy ich rozczarować, pozycja ma znaczenie nie tak wielkie jak zajęcie pole position podczas wyścigów formuły jeden, tym nie mniej lokalizacja linku nie jest obojętna. Pierwsze miejsce podobnie jak w przypadku zawodów sportowych jest najważniejsze, pozostałe również dają efekt, ale już nie równie imponujący.
Nie jest to prawda. Powinna ona przede wszystkim jasno określać charakter strony, tak aby zbłąkany internauta nie musiał się zastanawiać czy właśnie nie wylądował na legendarnym krańcu internetu. Strona główna powinna jasno definiować temat całej witryny i mieć przejrzystą strukturę linków.
Same ich zamieszczenie na stronie rzeczywiście nie przekłada się bezpośrednio na efekt, jednak mogą one wpływać na zachowania użytkowników i w konsekwencji oddziaływać na pozycjonowanie. To trochę tak jak z makijażem kobiet, samo jego nałożenie nie skutkuje ciążą, ale w niektórych wypadkach rezygnacja z make upu może doprowadzić do rozpadu pożycia intymnego, a w konsekwencji zniweczyć plany prokreacyjne ;).
Niestety mechanizm nie jest tak prosty. Przesycenie strony słowami kluczowymi sprawi, że komunikat, który zawiera będzie mniej naturalny, czasami nawet niezrozumiały, a bardzo często nieatrakcyjny, dla osoby odwiedzającej witrynę a to sprawia, że jej aktywność jest mniejsza, co z kolei może skutkować gorszymi wynikami pozycjonowania.
Nie tylko nie są szkodliwe, ale pomagają pozyskać cenne informacje dotyczące zachowań osób odwiedzających stronę, które my możemy wykorzystać do zwiększenia konwersji. W tym wypadku zaszkodzić nam może jedynie wyciągnięcie złych wniosków lub wprowadzenie niewłaściwych zmian, a więc nasza własna głupota, jednak pozostaje ona bez związku ze wspomnianymi testami.
Jakość, jakość, jakość! Oczywiście nie należy zakładać prywatnego muzeum internetu, tak by osoby bez odpowiednich kwalifikacji archeologicznych nie czuły się na naszej stronie niezręcznie, ale nie należy przesadzać też w odwrotnym kierunku. Wskazana jest równowaga, 2-3 aktualizacje strony w miesiącu powinny zapewnić optymalny efekt.
Nie pozwól, aby Twoja firma była niewidoczna w internecie. Skontaktuj się z nami już dziś, aby odkryć, jak SEO może zmienić los Twojego biznesu. Z naszą pomocą zdobędziesz przewagę, której potrzebujesz.